dr Monika Wieczorek, Radca prawny
Artykuł zawiera przegląd najnowszych zmian w projekcie ustawy o ochronie sygnalistów.
Wydaje się, że teraz już naprawdę jesteśmy na ostatniej prostej do uchwalenia ustawy o ochronie sygnalistów. Prace nad nią przyspieszyły z początkiem 2024 roku, co dla organizacji i ekspertów zajmujących się tym tematem jest bardzo emocjonujące.
Nie przypominam sobie tylu emocji wokół projektu jakiejkolwiek innej ustawy, co jest jednak całkowicie zrozumiałe – Polska jest ostatnim z krajów członkowskich UE pod względem transpozycji dyrektywy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa Unii (dyrektywa 2019/1937). Przed nami jest tylko Estonia, która od dłuższego już czasu proceduje ustawę na poziomie prac parlamentarnych. Wszystkie pozostałe kraje UE dokonały zmiany prawa w celu transpozycji dyrektywy. Tymczasem Polska projekt ustawy proceduje, jednak zdecydowanie za wolno, wprowadzając często nieuzasadnione zmiany w kolejnych wersjach projektu.
Dzisiaj o godz. 14.00 Rada Ministrów ma zająć się najnowszym projektem ustawy o ochronie sygnalistów z 27 marca 2024 r. Trzeba dodać, że w ostatnim czasie projekt ustawy uległ poważnym zmianom i aktualnie, po kilku zaskakujących poprawkach, obejmuje:
zmianę katalogu obszarów zgłaszania:
do katalogu, na szczęście, powraca korupcja (usunięta na etapie ostatnich autopoprawek),
usunięty niestety zostaje obszar handlu ludźmi,
zmianie ulega zakres zgłoszeń w obszarze praw człowieka – zakresem ustawy mają zostać objęte „konstytucyjne wolności i prawa człowieka i obywatela ale wyłącznie występujące w stosunkach jednostki z organami władzy publicznej i niezwiązane z pozostałymi dziedzinami wskazanymi w projekcie (a zatem np. naruszenia prywatności w podmiotach prywatnych nie wchodzą w zakres tego obszaru),
wyraźne wskazanie, że sygnalistą może być także prokurent,
zmniejszenie odszkodowania przysługującego sygnaliście za działania odwetowe z proponowanej poprzednio wysokości dwunastokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia do jednokrotności (na poziomie ogłaszanym corocznie przez GUS),
doprecyzowanie, że osoba, która poniosła szkodę z powodu świadomego zgłoszenia lub ujawnienia publicznego nieprawdziwych informacji ma prawo do odszkodowania lub zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych od sygnalisty.
Czy uda się wreszcie uchwalić ustawę mającą fundamentalne znaczenie dla wzmocnienia transparentności i etyki oraz tworzenia bezpiecznego środowiska pracy?
Niezmiennie odpowiedzieć można jedno - ustawa o ochronie sygnalistów powinna zostać jak najszybciej uchwalona. Brak transpozycji dyrektywy kosztuje nie tylko pracodawców i sygnalistów, ale i Polskę. Komisja Europejska złożyła skargę do TSUE (C 147/23), a niedawno wydana opinia rzecznika generalnego potwierdza zasadność skargi wskazując na konieczność nałożenia bardzo wysokiej kary. Obecnie koszt spóźnienia legislacyjnego wynosi już ponad 7 milionów euro.
Najnowsza wersja projektu ustawy o ochronie sygnalistów:
Jeżeli masz pytania o jak należy spełnić wymogi dyrektywy o ochronie sygnalistów i przygotować się do nowego prawa, napisz do mnie - porozmawiajmy: monika.wieczorek@wieczorek.legal
Comments