Autor: dr Monika Wieczorek
Nadal wyjątkowo często sygnalista jest utożsamiany z „donosicielem”, czyli osobą nieuczciwą, naruszającą zasady lojalności, działającą wyłącznie w swoim lub cudzym, źle pojętym interesie. Tymczasem to właśnie lojalność jest tą wartością, wedle której działają sygnaliści – zgłaszając nieprawidłowości są lojalni zasadom i dobru wspólnemu, dbając o interes publiczny. Przyjrzyjmy się bliżej temu, co sprawia, że sygnalista nie ma wiele wspólnego z donosicielem.
Motywacje sygnalistów
Oczywiście, nie każda osoba, która dokonuje zgłoszenia naruszeń prawa działa w interesie publicznym lub wyłącznie w ten sposób. Nie powinno to jednak odwracać uwagi od korzyści, jakie przynoszą informacje sygnalizacyjne.
Motywacje, którymi kierują się sygnaliści są zróżnicowane. Wśród wyjaśnień motywacji bardzo często spotkać można następujące:
niezgoda na niesprawiedliwość,
obawa o dobro wspólne,
wrażliwość na ludzką krzywdę,
uczciwość,
oczekiwanie transparentności życia publicznego,
chęć poprawy sytuacji w miejscu pracy.
Ciekawą perspektywę osób zgłaszających naruszenia prawa prezentuje publikacja A. Kobylińskiej i M. Folty „Sygnaliści – ludzie, którzy nie potrafią milczeć. Doświadczenia osób ujawniających nieprawidłowości w instytucjach i firmach w Polsce” (Instytut Spraw Publicznych, 2015). Znajdziesz w niej wiele case studies, które pozwolą na zrozumienie perspektywy osoby zgłaszającej nieprawidłowości w imię wyższych wartości.
I to właśnie działanie w imię wyższych wartości, a nie partykularnych interesów, w pierwszej kolejności odróżnia sygnalistę od „donosiciela”.
Ryzyko działań odwetowych
Znaczenie pojęcia „donosiciela” w dużej mierze ukształtowane zostało przez historyczne doświadczenia XX wieku, kiedy osoby działające z negatywnych motywacji najczęściej otrzymywały odpowiednią gratyfikację za ujawnienie informacji, niejednokrotnie nieprawdziwych lub zmanipulowanych.
Tymczasem sygnaliści to osoby, które nie tylko co do zasady nie otrzymują gratyfikacji, ale dokonując zgłoszenia niejednokrotnie ryzykują swoją karierę. Prawo ochrony sygnalistów właśnie z tego powodu ustanawia środki ochrony przed działaniami odwetowymi.
Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 z dnia 23 października 2019 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii (Dz. U. UE. L. z 2019 r. Nr 305, str. 17 z późn. zm., tzw. dyrektywa o ochronie sygnalistów) w art. 19 określa zakaz stosowania działań odwetowych wobec sygnalistów (oraz osób udzielających im wsparcia), do których należą w szczególności:
zawieszenie, przymusowy urlop bezpłatny, zwolnienie,
degradacja lub wstrzymania awansu,
przekazanie obowiązków, zmiana miejsca pracy, obniżenie wynagrodzenia, zmiana godzin pracy,
negatywna ocena wyników lub negatywna opinia o pracy,
nałożenie lub zastosowanie jakiegokolwiek środka dyscyplinarnego, nagany lub innej kary, w tym finansowej,
przymus, zastraszanie, mobbing lub wykluczenie;
dyskryminacja, niekorzystne lub niesprawiedliwe traktowanie,
nieprzekształcenie umowy o pracę na czas określony w umowę o pracę na czas nieokreślony, w sytuacji, gdy pracownik mógł mieć uzasadnione oczekiwania, że zostanie mu zaoferowane stałe zatrudnienie;
nadszarpnięcie reputacji danej osoby, zwłaszcza w mediach społecznościowych.
Korzyści z raportowania nieprawidłowości
Działalność sygnalistów ma kluczowe znaczenie dla wykrywania i zapobiegania nadużyciom finansowym, korupcji, naruszeniom praw pracowniczych oraz wielu innym negatywnym zjawiskom. Popkultura z pewnością przyczyniła się do powszechnego utożsamiania sygnalisty z osobą ujawniającą problemy natury państwowej. Jednak sygnaliści to nie tylko osoby zgłaszające lub ujawniające najpoważniejsze naruszenia prawa. To także ci, którzy „mówią głośno” o innych, istotnych, bieżących problemach (stanowiących lub mogących stanowić naruszenie prawa), np.:
pracownik zgłaszający pracodawcy nieprawidłowości w zawieraniu umów,
pracownika zgłaszająca mobbing, którego jest świadkiem,
zleceniobiorca, który zgłasza, że w firmie, z którą współpracuje doszło do bezprawnego przekazania bazy danych klientów.
Organizacje, które zdecydowały się na wdrożenie wewnętrznych kanałów zgłaszania nieprawidłowości mają szansę nie tylko na ograniczenie ryzyk prawnych i wizerunkowych związanych z naruszeniami prawa, ale także na wzmocnienie wartości, którymi kierują się pracownicy i współpracownicy. Umożliwienie pracownikom bezpiecznego zgłaszania nieprawidłowości bez obawy przed reperkusjami może znacząco zwiększyć zaufanie wewnątrz firmy, a także wizerunek organizacji – także jako pracodawcy - na zewnątrz.
Różnica między sygnalistą a donosicielem jest zatem fundamentalna. Zrozumienie i docenienie roli sygnalistów w społeczeństwie jest kluczem do budowania zdrowszych, bardziej transparentnych i sprawiedliwych organizacji i instytucji. Nie należy mylić odwagi moralnej sygnalistów z donosicielstwem. To, co dla jednych może wydawać się uciążliwe lub niewygodne, w rzeczywistości przynosi korzyść całej społeczności.
Aby zachęcić pracowników i współpracowników do zgłaszania nieprawidłowości, konieczne jest stworzenie solidnych mechanizmów ochrony dla sygnalistów.
Jeżeli zastanawiasz się jak wdrożyć wewnętrzny kanał zgłaszania naruszeń prawa – napisz do mnie: monika.wieczorek@wieczorek.legal.
Comments